Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij Zamknij

Wreszcie Tłusty Czwartek!

Tradycja objadania się puchatymi pączkami od Tłustego Czwartku do Kusego Wtorku znana jest od wieków. Te ostatnie dni karnawału zwane w Polsce „Kusymi dniami” czy „Ostatkami” to szalony czas zabawy, tańców, najadania się i picia w niezbyt „umiarkowanych” ilościach.

Taki stan rzeczy trwał do Wtorku, a nawet do porannych godzin Środy Popielcowej, chociaż zdarzało się i później – zabawy w „przeciąganie kłody” i „krocaki”.

Ale… dzisiaj o pączkach, smażonych na głębokim tłuszczu i spożywanych w ogromnych ilościach. Chłopski pączek był mało puchaty, raczej twardy, za to dobrze „nadziany”, a rzuconym można było podbić oko. Pączki dworskie czy mieszczańskie były bardziej delikatne, sprężyste i nadziewane słodkim wsadem, bądź migdałem lub orzechem. 

To smażone ciasto drożdżowe, jakie znamy, prawdopodobnie pochodzi z Berlina… Na Dolnym Śląsku znany był od XVIII wieku, a zwłaszcza Wrocław miał swojego króla karnawału – krepla nadziewanego powidłami lub musem śliwkowym z dodatkiem cynamonu. Zjadano go w olbrzymich ilościach i układano na jego cześć odpowiednie pieśni. 

Dla głodnych wiedzy i ciekawskich proponujemy wgryzienie się w temat i odsyłamy na stronę http://dolnoslaskosc.pl/zapomniane-potrawy-przedwojennego-wroclawia-cz-3-,783.html 

Miłej lektury i smacznego!

Metryczka

Metryczka
Wytworzono:2022-02-24 00:27przez:
Opublikowano:2022-02-24 00:00przez: Maciej Iżycki
Podmiot udostępniający: Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Głogowie
Odwiedziny:673

Rejestr zmian

  • Brak wpisów.